Sezon 2021/22, który jest siedemdziesiątym kołobrzeskiej koszykówki, rozpoczynaliśmy tak jak w poprzednim od meczu z Górnikiem, ale tym razem nie w hali Milenium, a w Wałbrzychu hali Aqua Zdrój.
Czarodzieje z Wydm wybiegli od pierwszej minuty piątką Patryk Wieczorek, Piotr Śmigielski, Damian Pieloch, Mikołaj Kurpisz, Szymon Długosz. W składzie wałbrzyszan zabrakło kontuzjowanego Damiana Cechniaka pierwszego środkowego tej drużyny. Gospodarze rozpoczęli spotkanie mocno ofensywnie trafiając dwa rzuty z dystansu i stanu 6:0. W kolejnych minutach gra jednak się wyrównała, a prowadzenie zmieniało się prawie co akcję. Pierwsza karta zakończyła się nieznacznym prowadzeniem Kotwicy 19-21.
Kolejna kwarta również była wyrównana. Obie drużyny grały na niskiej skuteczności, a z 9 prób Górnika z zza łuku żadna nie znalazła miejsca w koszu. Pomimo braku Cechniaka gospodarze zbierali więcej piłek i to na atakowanej desce. Do przerwy prowadziła Kotwica 27-31.
Po przerwie lekką przewagę zdobyli kołobrzeżanie, utrzymując kilkupunktowe prowadzenie. Jednak na 3 minuty przed końcem kwarty Górnik dzięki rzutom z dystansu wyszedł na prowadzenie, które w pewnym momencie urosło do kilkunastu punktów. Przed decydującą częścią spotkania gospodarze wyszli na prowadzenie 60-50.
Ostatnią kwartę dużo lepiej rozpoczęli wałbrzyszanie zwiększając swoją przewagę do 20 punktów. Szybko odpowiedziała Kotwica za sprawą Kurpisza, Pielocha i Śmigielskiego zmniejszając straty do 10 punktów. Na niespełna dwie minuty przed końcem spotkania kołobrzeżanie mieli jedynie 8 punktów straty, jednak gospodarze byli w stanie utrzymać przewagę i dowieść do końca wygraną. Mecz zakończył się zwycięstwem Górnika 88-77.
Kolejny mecz zagramy w hali Milenium gdzie podejmować będziemy 9 października o godzinie 18:00 bardzo silne WKK Wrocław. Bilety na to spotkanie dostępne są na stronie http://www.ticketik.pl/#!/Wydarzenie/1887 w biurze klubowym w godzinach 10:00-15:00 od poniedziałku do piątku oraz na godzinę przed meczem w kasie biletowej.
Na pomeczowej konferencji prasowej trener Rafał Frank wraz z kapitanem Piotrem Śmigielskim podsumowali spotkanie.
Trener Rafał Frank: "Mieliśmy słabszy moment w drugiej połowie, a Górnik wykorzystał to w 100%, na dodatek mieliśmy problem z faulami. W pierwszej połowie przegraliśmy wyraźnie zbiórki w tym dużą ilość ponowień co kosztowało nas dużo siły, żeby to wybronić. Zawodnicy zostawili serce na parkiecie i było widać, że wszyscy byli razem. Chcieliśmy się postawić Górnikowi i do końca walczyć o zwycięstwo. Gratuluje Górnikowi. My wracamy do domu i koncentrujemy się na ważnym domowym meczu z WKK w przyszłym tygodniu".
Kapitan Piotr Śmigielski: "Dobrze wiemy, żeby wygrać w Wałbrzychu trzeba postawić wszystko na szali, bić się na 100%. Zrobiliśmy to jednak 3-minutowy przestój kosztował nas tak naprawdę zwycięstwo. Próbowaliśmy wrócić do meczu, ale taka pogoń kosztuje sporo sił i zabrakło nam czasu. Drużyna Górnika zbudowana jest z myślą o awansie do ekstraklasy. My musimy wyciągnąć wnioski z tego spotkania”.
Górnik Trans.eu Wałbrzych - Kotwica Kołobrzeg 88:77
(19:21, 8:10, 33:19, 28:27)
Górnik: Malesa 19, Dymała 16, Jakóbczyk 15, Kruszczyński 14, Pabian 11, Durski 6, Ratajczak 5, Pawlak 2, Zywert 0.
Kotwica: Kurpisz 17, Nelson 15, Pieloch 15, Śmigielski 14, Jakubiak 7, Wieczorek 6, Długosz 3, Wyszkowski 4, Itrich 0.