Na wyjazdowy mecz wyruszyliśmy bez Michała Marka, który doznał drobnej kontuzji na treningu przed wyjazdem.
Spotkanie rozpoczęliśmy piątką Norbert Kulon, Piotr Robak, Szymon Pawlak, Filip Struski, Michał Sadło.
Przez większość I kwarty wynik oscylował w granicach remisu, a prowadzenie zmieniało się co akcję. Ostatnie 3 minuty kwarty należały do Wisły za sprawą dobrej gry Bogdanowicza. Pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 27:20 dla gospodarzy.
Początek II kwarty to mozolne odrabianie strat przez Kotwicę dzięki dobrej grze Robaka. W połowie tej części spotkania udało nam się odrobić straty i doprowadzić do remisu. Niestety na spółkę Gorgoń, Żaczek i Maj powiększyli prowadzenie gospodarzy do 7 punktów. Do przerwy prowadzili krakowianie 39-32.
Po przerwie rzucanie rozpoczął Gorgoń celnym rzutem z dystansu. W dalszej części spotkania gospodarze utrzymywali około 10-punktowe prowadzenie. W ostatnich dwóch minutach kwarty udało nam się odrobić połowę strat do Wisły. Przed ostatnią kwartą prowadziła Wisła 57-52.
Bardzo dobrze ostatnią część meczu rozpoczął Chrabota, który serią 10 punktów z rzędu powiększył prowadzenie gospodarzy. Mimo dobrego początku prowadzenie Wisły stopniowo się zmniejszało, a na niecałą minutę przed końcem meczu Pawlak miał okazję wyrównać rzucając z dystansu niestety niecelne. Gospodarze utrzymali prowadzenie i spotkanie zakończyło się wygraną Wisły Kraków 78-75.
Następny mecz zagramy w sobotę 10 października o godzinie 18:00 w hali Milenium zmierzymy się z WKK Wrocław.
TS Wisła Chemart Kraków vs Energa Kotwica Kołobrzeg 78:75
(27:20 | 12:12 | 18:20 | 21:23)
Wisła Chemart: Bogdanowicz 13, Maj 13, Chrabota 12, Żaczek 12, Zgłobicki 9, Włodarczyk 7, Gorgoń 5, Krakowiak 3, Rajewicz 3, Czyż 1.
Energa Kotwica: Robak 22, Pawlak 16, Struski 16, Kulon 10, Sadło 7, Kruszczyński 2, Stawiak 2, Daszke 0, Wyszkowski 0.