Do Łowicza wyruszyliśmy wraz z Remonem Nelsonem, który powrócił do składu po drobnej kontuzji. Mecz rozpoczęliśmy stałą piątką w tym sezonie: Remon Nelson, Piotr Śmigielski, Damian Pieloch, Mikołaj Kurpisz, Szymon Długosz.
Na początku spotkania zarysowała się lekka przewaga gospodarzy po dobrej grze Robaka oraz Krzywdzińskiego. Mimo to pierwsza kwarta zakończyła się punktowym prowadzeniem (21-22) Kotwicy po dwóch celnych rzutach wolnych Itricha. Kolejna część meczu rozpoczęła się podobnie od budowania przewagi przez Księżaka za sprawą dobrze dysponowanego pod koszem Fatza, który sprawiał duże problemy podkoszowym Kotwicy. Przewaga oscylowała w granicy 6-8 punktów do momentu kiedy to Nelson trafił 3 rzuty z dystansu, wyprowadzając Kotwicę na prowadzenie, które nie trwało długo dzięki rzutowi z dystansu Staniosa. Do przerwy na tablicy wyników widniał remis 46-46.
Po przerwie rzucanie rozpoczął Stanios od dwóch celnych trójek. Stopniowo powiększała się przewaga gospodarzy, którzy napędzali się z każdym rzutem. Na dodatek problemy ze zdobywaniem punktów i stratami miała Kotwica co spowodowało wysoką przewagę gospodarzy. Przedostatnia kwarta zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 79-60.
Za sprawą Kutty i Nelsona Kotwicy udało odrobić się połowę strat, ale dzięki dobrej grze w ataku w szczególności Kobusa gospodarze nie pozwolili na zbliżenie się na kilku punktów gościom. W ostatnich minutach przypomniał o sobie Fatz, który akcjami pod koszem powiększał przewagę Księżaka. Mecz ostatecznie zakończył się wygraną łowiczan 104-82.
KS Księżak Łowicz - Sensation Kotwica Kołobrzeg 104:82
(21:22, 25:24, 33:14, 25:22)
Księżak: Jankowski 18, Kobus 18, Fatz 15, Motel 15, Robak 14, Stanios 14, Krzywdziński 7, Kramarz 2, Dawdo 1, Świderski 0.
Sensation Kotwica: Nelson 34, Kutta 14, Śmigielski 13, Kurpisz 6, Pieloch 6, Itrich 4, Wieczorek 3, Długosz 2, Kowalenko 0.