Przed meczem Sensation Kotwicę i Miasto Szkła dzieliło aż dziesięć miejsc w tabeli, ale mimo tego kołobrzeżanie do Krosna jechali ze świadomością, w jak dobrej formie są ich rywale.
"Szklany Team", co prawda, przegrał ostatnie spotkanie u siebie, jednak postawił trudne warunki Sokołowi, a z Górnikiem zdołał nawet zwyciężyć. Sobotnia rywalizacja lepiej zaczęła się właśnie dla gospodarzy, którzy niejako przyjęli styl gry charakterystyczny dla "Czarodziejów z wydm", co rusz punktując zza łuku. Tylko w pierwszej kwarcie aż pięciokrotnie byli skuteczni z dystansu. Co więcej, już po pierwszych dziesięciu minutach Julian Jasiński (podkoszowy Miasta Szkła) miał na swoim koncie 14 oczek, a podopieczni Rafała Franka mieli kłopot z zatrzymaniem jego ofensywnych popisów. Mimo tego gospodarze nie odskoczyli znacząco Sensation Kotwicy, ponieważ po drugiej stronie parkietu równie dobrze spisywał się Szymon Długosz – autor dziesięciu punktów w pierwszej kwarcie. Mijały kolejne minuty, a przewaga Miasta Szkła zaczęła systematycznie topnieć. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy wynik wielokrotnie się zmieniał. Ostatnią fazę drugiej kwarty należy jednak zanotować na konto zawodników "Szklanego Teamu", którzy jeszcze przed syreną dwukrotnie punktowali ze strefy podkoszowej.
Oba zespoły wróciły na parkiet, ale po chwili w znacznie lepszych nastrojach byli "Czarodzieje z wydm". Znacznie przyczynili się do tego Remon Nelson oraz Szymon Długosz, zdobywając dziewięć oczek z rzędu. To pozwoliło wypracować dość sporą przewagę, choć nie na tyle okazałą, aby bezpiecznie dowieźć wynik do końca. Utrudniał to m.in. Roman Janik, który - podobnie jak wcześniej Jasiński – w jednej kwarcie zanotował aż 14 punktów. Kołobrzeżanie mieli jednak świadomość, że wygrana z Miastem Szkła sprawi, że jeszcze bardziej awansują w ligowej tabeli. Kilkanaście minut później stało się to faktem. Gospodarze w czwartej kwarcie zdołali trafić jedynie trzy rzuty z gry, a tym samym trudno im było dotrzymać kroku zawodnikom z Kołobrzegu. Ostatecznie Sensation Kotwica pokonała Miasto Szkła 84:73. Aż czterech koszykarzy zakończyło rywalizację, mając ponad 20 oczek na swoich kontach - wśród gospodarzy byli to Roman Janik (22 pkt) i Julian Jasiński (21 pkt), zaś wśród podopiecznych Rafała Franka: Szymon Długosz (23 pkt) oraz Remon Nelson (21 pkt). Krośnianie już za dwa dni rozegrają we Wrocławiu zaległe spotkanie z rezerwami Śląska, z kolei Sensation Kotwica w następną sobotę zmierzy się w Hali Milenium z drugą drużyną Startu Lublin.
Miasto Szkła Krosno - Sensation Kotwica Kołobrzeg 73:84
(29:24, 18:21, 18:24, 8:15)
Miasto Szkła: Janik 22, Jasiński 21, Sobiech 8, Dawdo 7, Ciesielski 5, Rompa 5, Zaguła 3, Oczkowicz 2, Gomułka 0.
Sensation Kotwica: Długosz 23, Nelson 21, Pieloch 13, Itrich 11, Śmigielski 11, Kutta 3, Kowalenko 2, Kurpisz 0, Wieczorek 0.